prasówka z PRLu #15 Gocław, Glinki i Kraśnica w 1949 r.

W dzisiejszej prasówce cofamy się znowu do czasów początków polskiego Szczecina. W 1949 r. wciąż jeszcze do miasta przybywali nowi osadnicy, dla których było ono jedną wielką niewiadomą. Tym częściej na łamach codziennej prasy pojawiały się teksty opisujące szczególnie przedmieścia Szczecina, o charakterze krajoznawczym, zachęcające do zwiedzania w końcu dużego przestrzennie ośrodka.

Jeden z takich artykułów ukazał się w 1949 r. w Kurierze Szczecińskim. A jego treść prezentuję poniżej.

Poznajemy wielki Szczecin (VI)
Gocław i Glinki (Stołczyn)

     Gocław i Glinki to nadodrzańskie dzielnice Szczecina. Znajdują się one na północ od Golęcina i Wzgórza Kupały. Wycieczka do Glinek (Stołczyna) jest przeto dalszym ciągiem wyprawy na to wzgórze (opisanej w „Kurierze Szczecińskim” z poprzedniej soboty).
   Do Gocławia jedziemy tramwajem; najpierw linią nr 5, a następnie przesiadamy się na linię nr 6. Gdy po 40 min. drogi wysiadamy na ostatnim przystanku, mamy po prawej stronie Odrę, a po lewej, w niewielkiej odległości, wznoszą się zalesione stoki przyodrzańskiej partii Płaskowzgórza Warszewskiego.
     Gocław to dzielnica, w której mieszka znaczna ilość rybaków, dokonujących połowów na Odrze i jeziorze Dąbskim. Tu też znajdują się liczne przystanie klubów wioślarskich i jachtowych. Ze względu na urocze Leśne Wzgórza, przedmieście to ma również dla Szczecina charakter osady wypoczynkowo-wycieczkowej.
     Od przystanku tramwajowego idziemy ulicą Lipową ku północy: po prawej stronie mamy Odrę, a po lewej tor kolejowy. Już po kilkusetmetrach widzimy wznoszącą się pomiędzy drzewami wzgórz kopułę wieży gocławskiej. Ta wieża jest pierwszym etapem naszej wycieczki.
     Wieża stojąca na zachodnim skraju Płaskowyżu Warszewskiego wzniesiona została przed kilkudziesięciu laty w tym celu, by można z niej obserwować dolinę Odry i położony w oddali Szczecin. To też koniecznie trzeba wejść na balkon, otaczający jej kopułę, by zobaczyć leżące u stóp miasto. Dobrze jest zaopatrzeć się w lornetkę, co znacznie ułatwia obserwację. Ale i gołym okiem przy dobrej pogodzie widać na południu, poza jeziorem, wieżę w Dąbiu (10 km); ku wschodowi rozciąga się olbrzymie jezioro Dąbskie. Na północ najbliższe od nas nabrzeże nad Odrą to „Huk”; tutaj po wojnie przeładowane zostały pierwsze ładunki polskiego węgla. Dalej ku północy są przedmieścia Glinki i Kraśnica; one to są drugim etapem wycieczki.
     Do Kraśnicy pójdziemy ulicą „Nad Odrą”. Jest to droga równa. Kto lubi wzgórza temu polecić trzeba wyprawę ulicami: Górską i Golęcińską do Glinek. Trzeba tu wyjaśnić, że Glinki to dzielnica położona wysoko nad Odrą, natomiast Kraśnica znajduje się bezpośrednio nad rzeką. Odległość z Gocławia do Glinek i Kraśnicy wynosi 2 km.
     Kraśnica położna na wysokim brzegu Odry to dzielnica robotnicza: tu mieszkają robotnicy pracujący w licznych fabrykach w Glinkach. Godny obejrzenia jest tutaj kościółek z 18 wieku z barokowym ołtarzem i kazalnicą.
     Spod kościoła ul. Kościelną podążymy nad Odrę, by obejrzeć wielkie przedsiębiorstwa, a przede wszystkim hutę żelaza „Szczecin” i jej wielkie piece, cementownię, fabrykę superfosfatów itp.
     Zarówno w okolicy Glinek, jak i przy Kraśnicy znajdują się duże łąki pozwalające na odpoczynek.
     Drogę powrotną można odbyć koleją (stacja – Glinki) lub autobusem miejskim biegnącym przez te dzielnice. Autobus dowiezie nas w ciągu 35 min. na plac Hołdu Pruskiego, a więc do Śródmieścia. (cp)

W tym miejscu czuję się zobowiązana jednak kilka błędów wynikających z tego artykuliku, spowodowanych z pewnością słabą jeszcze znajomością historii przedmieść autora tekstu, wyprostować.

     Gocław i Glinki to nadodrzańskie dzielnice Szczecina. (…) Wycieczka do Glinek (Stołczyna) …

Nazwy: Stołczyn i Glinki są stosowane wymiennie, tymczasem są to nazwy osobnych wsi wchodzących w skład gminy Stołczyn. Stąd wynika też zamieszanie w dalszej części artykułu, gdy czytamy, że:

Trzeba tu wyjaśnić, że Glinki to dzielnica położona wysoko nad Odrą, natomiast Kraśnica znajduje się bezpośrednio nad rzeką.

To absolutna bzdura – wysoko położony jest Stołczyn, Glinki leżą, podobnie jak Kraśnica, nisko, przy brzegu Odry. Ten problem z topografią dzielnicy autor zdradza też stwierdzając, że:

Kraśnica (…) tu mieszkają robotnicy pracujący w licznych fabrykach w Glinkach.

No ja nie wiem, jakież to fabryki miałyby być położone w Glinkach opisywanych przez autora, jako położonych wysoko…

Godny obejrzenia jest tutaj kościółek z 18 wieku z barokowym ołtarzem i kazalnicą.

A to już klasyczny błąd, wynikający z odczytania napisu na naszym kościele, jako daty jego budowy. Kościół jest oczywiście z XV w.

Na koniec jeszcze sprawa wieży Bismarcka:

widzimy wznoszącą się pomiędzy drzewami wzgórz kopułę wieży gocławskiej. (…) wzniesiona została przed kilkudziesięciu laty w tym celu, by można z niej obserwować dolinę Odry i położony w oddali Szczecin.

Ani słowa o prawdziwej nazwie i funkcji pomnika ku czci Bismarcka. Ale to już klasyk ówczesnej propagandy.

Kurier Szczecinski 31 lipca 1949 r..png

4 myśli w temacie “prasówka z PRLu #15 Gocław, Glinki i Kraśnica w 1949 r.

Add yours

  1. Czy naprawdę dziwi Panią fakt, że „ówczesna propaganda”, cztery lata po wojnie, w której Niemcy wymordowali 6 milionów polskich obywateli, nie wspomniała patrona wieży, który napisał między innymi:
    „Bijcie Polaków, ażeby aż o życiu zwątpili. Mam wielką litość dla ich położenia, ale jeżeli chcemy istnieć, to nie pozostaje nam nic innego, jak ich wytępić.”
    Źródło: z listu do siostry, 26 marca 1861; Briefe Bismarcks an Schwester und Schwager 1843-1897, Lipsk 1915, s. 120.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Create a website or blog at WordPress.com

Up ↑