Są takie miejsca, które granice administracyjne mają w nosie. Z perspektywy naszego osiedla należy do nich Zielone Wzgórze, a więc to, na którym stoi Wieża Bismarcka.
Od zawsze administracyjnie przynależne do Gocławia, od 1990 r. do nowo powstałego osiedla Bukowo, niezmiennie w mentalności mieszkańców Północy traktowane jako dobro wspólne. A jakie ma ono związki ze Stołczynem?
POGAŃSKIE MIEJSCE KULTU
Zacznijmy od czasów legendarnych. Otóż istnieje legenda, że na Zielonym Wzgórzu znajdowało się pogańskie miejsce kultu mieszkańców Stołczyna, a zapewne i okolic:
“Legenda przenosi nas na wysoki płaskowyż Zielnego Wzgórza, który graniczy z potężnym strumieniem Odry i pobliską winnicą, powyżej której wznosi się potężny pomnik Bismarcka. Płaskowyż jest poprzecinany głębokimi, szerokimi i ponurymi wąwozami, na ścieżkach których trzeba bardzo ostrożnie iść, aby nie zapaść się w głębiny.
W wyniku chrystianizacji Pomorza przez biskupa Ottona z Bambergu (zm. 1139) w 1. połowie XII wieku, duże obszary przeszły na nową wiarę. Ale rolnicy ze Stołczyna, do których należał las na Zielonym Wzgórzu, nadal służyli swemu pogańskiemu bożkowi, gdyż nie pozwalała im na zmianę wiary ich wielka duma. Tego bożka czcili w swoim lesie na dużej wysokości, i jemu składali ofiary. (…)”
STOŁCZYŃSKA IMPREZOWNIA
Ale to nie wszystko. W czasach niemieckich były tu trzy knajpy, które administracyjnie należały do Stołczyna i faktycznie były przez mieszkańców Stołczyna czasowo zarządzane. W związku z tym stołczyńskie stowarzyszenia organizując swoje święta maszerowały ulicami na wzgórze, aby tam zakończyć imprezą z jadłem i napitkiem swoje świętowanie. Znane są opowieści o pijackich rozróbach czynionych przez stołczyńskich rybaków, którzy świętowali na wzgórzu dosłownie do upadłego.
WIEŻA WIDOKOWA
Na koniec – powojenni mieszkańcy Stołczyna również ochoczo odwiedzali wieżę, która była otwarta i można było podziwiać z niej widoki na Odrę. Z biegiem czasu, w miarę jak budowla niszczała, a las robił się na wzgórzu coraz gęstszy, były to eskapady coraz bardziej ekstremalne i opatrzone nutką tajemnicy. Niezmiennie każdy znał i choć raz był na wieży jeszcze za dzieciaka.
“KURS NA PÓŁNOC”
Tutaj miał być akapit promujący głosowanie na projekt w Szczecińskim Budżecie Obywatelskim, o nazwie “Kurs na Północ”. Pod tym hasłem kryją się cztery pomniejsze projekty, wszystkie dotyczące Północy, wśród nich zagospodarowanie terenów wokół wieży (należących do Miasta), Północny Szlak Widokowy, park Tilebein oraz stanicę Wodniacką na Skolwinie.
Niestety w wyniku ostatnich wydarzeń zdaje się, że głosowanie na ten projekt nie będzie nam dane. A szkoda. Bo to mogła być szansa na zwiększenie walorów rekreacyjnych nadodrzańskiej Północy.
Na szczęście w puli projektów lokalnych, “osiedlowych”, znajdziecie Polanę Rekreacyjną Dąbrówki, która przeszła sito weryfikacyjne. Celem projektu jest stworzenie miejsca rekreacji na przestrzeni pomiędzy terenem szkoły a budynkami przy ul. Dąbrówki. Tu macie osobne głosy do wykorzystania, do czego gorąco zachęcam.
Leave a Reply