W 1990 roku część historycznego Stołczyna została od naszego osiedla oderwana i stała się wraz z częścią Golęcina i Warszewa podstawą nowego tworu administracyjnego – osiedla Bukowo. Nie zmienia to jednak faktu, że do tego czasu tereny te należały do Stołczyna, co w dalszym ciągu tak silnie tkwi w głowach wieloletnich Stołczyniaków, że nawet tych z mojego pokolenia zaskakuje informacja, że to już nie jest Stołczyna.
Początki

Historia tej części Stołczyna zaczyna się najpewniej w średniowieczu, jednak wówczas, aż do XX wieku były tam jedynie pola i łąki, które stanowiły własność rolników Stołczyna, czy później gminy Stolzenhagen-Kratzwieck. Dopiero lata 20.-30. XX zmieniły nieco wygląd tego miejsca, zamkniętego obecnie w trójkącie ulic: Ostoi-Zagórskiego, Szosa Polska i Ogrodnicza/Górna. Wspomnienia jednej z tamtejszych mieszkanek przed wojną, zanim zbudowane zostały dwa zgrupowania budynków, mówią o tym, że nie było tam jasno wytyczonych ulic, a domy funkcjonowały pod hasłem “Ausbauten”, czyli “w budowie”.
Lata 20.-30. XX w.

Osadnictwo rozwijało się tam w tym czasie w dwóch miejscach. Pierwszym było osiedle Nockshöhe, w rejonie skrzyżowania Szosy Polskiej i Zagórskiego. Osiedle to powstało jako ogrody działkowe mieszkańców Szczecina. Dopiero w końcu lat 30. XX wieku zaczęto tam budować na większą skalę domy oraz przebudowywać altany działkowców na domy mieszkalne.
Domy na ul. Zagórskiego dzisiaj.
Nieco wcześniej, bo w końcu lat 20. XX wieku zaczęto zabudowywać tereny dzisiejszych ulic Ludgardy, Kolonistów i Do Dworu. Randsiedlung, czyli Skrajne Osiedle, zostało wybudowane przez lokalną firmę budowlaną Lucht und Schlömann. Budowa ta była ściśle związana z programem przeciwdziałania skutkom wielkiego kryzysu gospodarczego z końca lat 20. XX wieku. Zainteresowani budową i zakupem domu nowi osadnicy otrzymali pożyczki, które spłacali do 1937 r. Wnosili też wkład własny w budowę domu w postaci własnej pracy. W efekcie powstało osiedle złożone z 44 budynków, w tym 16 w zabudowie bliźniaczej.

Te ostatnie do dziś stoją na ulicy Ludgardy.
Bliźniaki na ul. Ludgardy
Zachowały się plany projektowe budowy tych domów.
Osada miała problemy z dostawą wody. Na jej terenie działały cztery pompy, ale tylko z jednej płynęła czysta woda. Miejsca przedwojennych ujęć wody też pozostały widoczne, w postaci pomp:
Jedynym wyposażeniem był piec węglowy i piece kaflowe. Światło elektryczne było dostępne dopiero w latach 1938/39. Parter składał się z kuchni i salonu, na piętrze były dwa pokoje. Powierzchnia użytkowa była więc niewielka i osiągała około 60/70 metrów kwadratowych. Do każdego osadnika należała też stajnia. Większość mieszkańców hodowała jednak tylko drobny inwentarz. Domowi towarzyszył też ogród o powierzchni około 1000 metrów kwadratowych. Większość osadników tego osiedla to byli pracownicy przemysłu w dolnej części Stołczyna, a więc mieli kawałek drogi do pracy. Podobnie dzieci do szkoły szły ok trzy kwadranse. Po spłaceniu pożyczek domy przeszły na własność osadników. Wtedy to ścieżki zostały w większości wybrukowane, działki osiedla ogrodzono, a domy w większości wyposażono w podwójne okna i okiennice. Właściciele dobudowali werandy, a stajnie często przekształcano w pomieszczenia mieszkalne. W takim właśnie stanie mieszkańcy musieli opuścić swoje domy po zakończeniu II Wojny Światowej.
Po wojnie

W 1945 r. Stołczyn pozostał w swoich przedwojennych granicach, a zatem rejon Stołczyna Zachodniego także wszedł w obręb administracji Komisariatu Dzielnicowego Szczecin Glinki. Z dokumentów tego urzędu wiemy, że domy znajdujące się tam były przedmiotem podobnych przepychanek, jak te na ulicach Nehringa czy Warszawskiej. A zatem najpierw pojawiły się problemy z wciąż zamieszkującymi je Niemcami, którzy regularnie zgłaszali się do Rosjan z prośbą o ochronę przed decyzjami polskiej administracji. Później pojawiły się spory wśród osadników oraz pomiędzy osadnikami i administracją polską. Sytuacja ustabilizowała się z czasem i ten rejon trwał w niemal niezmienionym kształcie, w niemal dopiero co wybudowanych domach, aż do lat 90. XX . Jak już wspominałam kilkukrotnie, w 1990 r. nastąpiła zmiana administracyjna, która była zapowiedzią prywatyzacji tych ziem i podziału ich na działki budowlane. W efekcie powstało zwarto zabudowane osiedle domków jednorodzinnych, bliźniaków i szeregowców. Zostały wytyczone nowe ulice, a mieszkańcy zostali objęci przez administrację osiedla Bukowo.
Nowe zabudowania na osiedlu Bukowo
Wciąż jednak spacerując w tych okolicach można dostrzec ślady przedwojennej historii tego miejsca, w postaci opuszczonych domów, starych komórek, starych numerów na domach, itp.
Dzień dobry
A czy dysponujecie Państwo starymi zdjęciami ul. Średniej?
Dzień dobry, niestety nie.
Jak zwykle ciekawy element historii Stołczyna. Tych pani opisów zebrało się już trochę. W przyszłości powinna z tego powstać intersująca książka. Pozdrawiam