Mierząca wg oficjalnych danych niemal 280 metrów uliczka to w gruncie rzeczy nieduże samowystarczalne osiedle budowlane, powstałe w niegdysiejszej wsi Babin (niem. Cavelwisch) w początkach XX wieku. Dzisiaj, położona na północnym skraju administracyjnego osiedla Stołczyn, sprawia wrażenie nie przystającej ani architektonicznie, ani przestrzennie, do otaczającej ją rzeczywistości.
Główna ścieżka, wybrukowana sześcioboczną kostką, zaczyna się za przejazdem kolejowym między ulicami Nad Odrą i Stołczyńską, od tej ostatniej odbijając lekko w lewo i pod górkę.
Niegdyś, jeszcze tuż po wojnie, od tej brukowanej uliczki odchodziły ścieżki do kolejnych domów, wyznaczone betonowymi słupkami i obsadzone różami. Po ścieżkach zostały dziś tylko rzędy chylących się ku ziemi, popękanych betonowych słupków.
W tym samym miejscu, co brukowana uliczka, zaczyna się jeszcze dróżka żwirowa pod górkę, prowadząca bezpośrednio do budynku nr 1, pięknie odrestaurowanego. I ten kierunek obierzemy.

Architektura pierwszej linii zabudowy w Nowej Kolonii (niem. Neue Kolonie) jest identyczna w ciągnącej się na całą długość ulicy. Są to dwukondygnacyjne budynki z symetrycznie po obu stronach drzwi wejściowych umieszczonymi niewielkimi ryzalitami oraz czterospadowym dachem z oknem dachowym na osi środkowej budowli. Przestrzeń między budynkami została wypełniona niższymi, jednokondygnacyjnymi zabudowaniami gospodarczymi.

Niestety tylko dwa budynki z tej linii zabudowy doczekały się dotąd remontu fasad, które w wersji odrestaurowanej wyglądają bardzo reprezentacyjnie. Pozostałe są pozbawione tynków, mają pozabijane okna, a więc straszą pustostanami. A przecież wszystkie znajdują się w Gminnej Ewidencji Zabytków, a dodatkowo budynki nr 3-5 i 11 – w Wojewódzkim Rejestrze Zabytków (stan na 01.10.2018). Niepokojące jest przekonanie mieszkańców o tym, że budynki z Ewidencji i Rejestru Zabytków zostały wykreślone, o czym dowiedziałam się w rozmowie z przemiłą mieszkanką ul. Cegłówki.
W połowie długości uliczki między dwoma budynkami zamiast pomieszczenia gospodarczego znajduje się przejście do dalszej linii zabudowy.
To okazałe przejście prowadzi nas na tyły ulicy, gdzie znajdują się kolejne budynki, za nimi zaś – ogródki oraz plac zabaw dla dzieci.
Cały układ przestrzenny Kolonii Cegłówka jest przejrzysty i harmonijny. Dużo tu symetrii, ścieżek i mądrego wykorzystania warunków naturalnych. Ulica Cegłówka to jednak uroczy zakamarek Szczecina, który pomimo zwrócenia nań uwagi przez służy konserwatorskie, powoli popada w ruinę. Jest w tej ruinie coś osobliwie przyciągającego, jednak nie tak powinny wyglądać tej klasy założenia urbanistyczne w naszym mieście, bez względu na to czy są położone w samym centrum czy na jego peryferiach.
Leave a Reply