cmentarze na Stołczynie

Zbliża się czas wspominania naszych bliskich zmarłych i odwiedzania miejsc ich pochówku. Warto więc przy tej okazji przyjrzeć się historii cmentarzy stołczyńskich.

Od okresu średniowiecza do XIX wieku panowała reguła grzebania zmarłych na przykościelnych cmentarzach wielowarstwowych. Taki cmentarz funkcjonował również przy naszym kościele. Przez stulecia, na niezbyt obszernym terenie, ograniczonym zapewne od XV wieku niskim murem, grzebani byli mieszkańcy wsi.

cmentarze 1.jpg
Teren dawnego cmentarza przykościelnego

Jeszcze w XVIII wieku, na skutek rozwoju wiedzy medycznej, w całej Europie coraz częściej mówiono o tym, że cmentarze przykościelne są niehigieniczne. Żądania lekarzy we Francji przyczyniły się do zmiany obowiązującego prawa, zakazującego odtąd chowania zmarłych na cmentarzach przykościelnych. Na ziemie polskie to prawodawstwo przyszło wraz z Napoleonem.

cmentarze 2.jpg

Na stołczyńskim cmentarzu przykościelnym jeszcze w 1858 r. pochowano zmarłego pastora Karla Steinbrucka. Szybko zapewne jednak po jego śmierci, w 2. połowie XIX wieku, utworzono nowy cmentarz komunalny przy ul. Nehringa.

cmentarze 3.jpg
Cmentarz na ul. Nehringa

Położony na wysokim wypłaszczeniu, z widokiem na Odrę i jezioro Dąbie, należał zarówno w czasie funkcjonowania, jak i dziś, do niezwykle urokliwych miejsc.

cmentarze 6.jpg
Widok na Odrę z cmentarza na ul. Nehringa

W XX wieku został poszerzony, a główna aleja obsadzona lipami, rosnącymi tu do dzisiaj. Wzdłuż alei, po obu jej stronach, chowano zmarłych w grobach rodzinnych, otoczonych kutymi ogrodzeniami.

cmentarze 4.jpg

Po II Wojnie Światowej do 1949 r. swoich zmarłych chowali tu także pierwsi polscy osadnicy. Potem cmentarz popadł w zapomnienie. Niemieckie nagrobki poprzewracano, teren porósł chwastami, a metalowe ogrodzenia stały się łupem lokalnych złomiarzy. Uchowało się tylko jedno, usytuowane w środkowej części cmentarza.

cmentarze 5.jpg

W 1996 r. znajdowało się tam jeszcze 47 grobów oraz 27 nagrobków wolnostojących z 1. połowy XX wieku. W 1997 r. teren został wysprzątany i zagospodarowany. Krzaki zostały wycięte, ustawiono ławki, podniesiono obalone nagrobki, a ciała dziesięciu pochowanych tu Polaków ekshumowano i przeniesiono, w zależności od woli rodziny, na Cmentarz Centralny lub do Polic. W 1998 r. umieszczono tablicę pamiątkową z inskrypcją dedykowaną Pionierom Szczecina.

cmentarze 7.jpg

Nekropolia przy Nehringa stała się parkiem. Rosną tu piękne kasztanowce, lipy, jesiony i modrzewie.

 

Teren byłego cmentarza budzi we mnie obecnie dość mieszane odczucia. Widać, że dba się tutaj o elementy parkowe małej architektury: wytyczone alejki, ławki oraz śmietniki wyglądają jakby stale ktoś ich doglądał. Pewne wątpliwości budzi jednak obecność stołu do ping-ponga.

cmentarze 11.jpg

Trochę to w moim odczuciu nie na miejscu. Wiem doskonale, że w jarmarcznym późnym średniowieczu, cmentarze były areną rozrywek wszelakich. Ten rodzaj aktywności został jednak wyrugowany z cmentarzy w kulturze protestanckiej. A przedstawicielami takiej byli przecież pochowani w tym miejscu ludzie. Bardziej jednak smuci brak poszanowania dla pozostawionych tu pamiątkowo tablic nagrobnych. Liczba tych przewróconych jest ogromna. Część jest słabo widoczna spod liści.

 

Do pewnego momentu klimat, który panuje na cmentarzu, jest niepowtarzalny. Zwłaszcza teraz, kiedy całość pokryta jest świeżo opadłymi liśćmi. Kiedy jednak wynurzymy się ponad ten romantyczny jesienny obrazek, przed naszymi oczami staje obraz nas jako społeczeństwa. Dość przygnębiający. Może czas byśmy po 20. latach od poprzedniego uporządkowania tego terenu wzięli za niego ponownie odpowiedzialność?

2 myśli w temacie “cmentarze na Stołczynie

Add yours

Dodaj odpowiedź do Ryszard Anuluj pisanie odpowiedzi

Create a website or blog at WordPress.com

Up ↑